Poczucie humoru i umiejętność ironicznego komentowania rzeczywistości to cechy rozpoznawcze twórczości Kazimierza F. Napiórkowskiego, pochodzącego ze Szczytna rysownika, który od kilku lat mieszka i tworzy w Toruniu.

Satyra i czarny humor

Z Włocławka do Pasymia

Artysta przybył w rodzinne strony, aby 17 czerwca w Pasymiu otworzyć wystawę swoich prac. Prezentowane rysunki trafiły tu z Włocławka, gdzie jakiś czas temu odbywał się przegląd twórczości rysowników związanych z toruńskim dziennikiem "Nowości". Kazimierz F. Napiórkowski współpracuje z tą gazetą od ośmiu lat. Obecni na otwarciu mogli obejrzeć prace powstałe od 1999 do 2003 roku. Podczas wernisażu artysta słynący z umiejętności ironicznego komentowania absurdów życia codziennego zdradził zebranym źródła swoich inspiracji.

- Pomysły na rysunki biorę z głowy. Pożywką dla mnie jest to, co na co dzień przeżywamy i widzimy. Wymyślając moje prace wcale nie muszę się wysilać. Trzeba tylko obserwować rzeczywistość i nie pozwolić umknąć zdarzeniom, które dzieją się wokół - mówił Kazimierz F. Napiórkowski.

Zgromadzone w pasymskim MOK-u prace ukazują w krzywym zwierciadle realia polityczne, społeczne i obyczajowe. Każdy rysunek, opatrzony celną puentą, prowokuje nie tylko do uśmiechu, ale i do nieco głębszej refleksji nad codziennością. Podczas otwarcia wystawy artysta zaprezentował także swoje talenty literackie. Przeczytał zebranym kilka limeryków i przepełnionych czarnym humorem epitafiów własnego autorstwa.

Magia Torunia

Kazimierz F. Napiórkowski urodził się w Szczytnie. Studiował w Gdańsku i w Toruniu, gdzie ukończył Wydział Sztuk Pięknych na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. Od 1980 roku publikuje swoje rysunki w prasie. Współpracował m.in. z "Kurkiem Mazurskim", "Gazetą Olsztyńską", "Dziennikiem Pojezierza" i "Jazz Forum". Jest twórcą ogólnopolskiego konkursu na rysunek satyryczny "Posterunek satyry". W 1997 roku na stałe przeniósł się do Torunia. Pracuje w Galerii Sztuki "Wozownia", gdzie odpowiada za sprawy programowe. Prowadzi też aneks galerii w jednym z toruńskich banków. Są tam prezentowane dzieła artystów z kraju i zagranicy. Chociaż Szczytno wspomina z sentymentem, to jednak przyznaje, że na dobre związał się już z grodem Kopernika.

- Toruń to miejsce magiczne, prawie nieskażone w swojej architektonicznej strukturze, a przy tym miasto, które niezwykle dynamicznie się rozwija - zauważa rysownik.

(łuk)

2005.06.22