Szczycieński chór „Kantata” śpiewa już od 10 lat. Z okazji tego jubileuszu do wspólnych występów zaprosił m. in. czołowe postaci z metalowego zespołu „Hunter” - Pawła Grzegorczyka oraz basistę Konrada Karchuta.galeria >>

 

Szczycieński chór „Kantata” śpiewa już od 10 lat. Z okazji tego jubileuszu do wspólnych występów zaprosił m. in. czołowe postaci z metalowego zespołu „Hunter” - Pawła Grzegorczyka oraz basistę Konrada Karchuta.

Urodzinowe śpiewanie

Występy odbyły się w niedużej, ale pięknej sali koncertowej szkoły muzycznej. Obecnie zespół tworzy 26 osób uprawiających najróżniejsze profesje, ale najwięcej ma w swoim składzie pedagogów. Od początków zawiązania chóru kieruje nim Mariusz Pardo, pracownik Domu Pomocy Społecznej. „Kantata” powstała w dość niecodziennych okolicznościach, bo w trakcie... rodzinnego zjazdu. Wspólne śpiewanie podczas tej uroczystości zaowocowało pomysłem założenia bardziej formalnej grupy. Ideę obleczono w czyn i z początkowego kilkuosobowego składu, chór szybko przerodził się w wieloosobową grupę, która nie mieściła się już w mieszkaniu państwa Pardów, zatem próby przeniesiono najpierw do nieistniejącego już schroniska młodzieżowego, potem, co trwa do dziś, do Miejskiego Domu Kultury. „Kantata” to czysto amatorski chór, ale prezentuje niezmiennie wysoki poziom. W Szczytnie nie ma sobie równych, od lat zgarnia pierwsze nagrody na dorocznych miejskich imprezach muzycznych, m. in. na Przeglądzie Kolęd i Pastorałek, czy przeglądach twórczości Krzysztofa Klenczona. Ma za sobą występy na terenie całego powiatu, a także na scenach w Mrągowie, Biskupcu, czy Będzinie. „Kantata” zaprezentowała się się także podczas Hunter Festu, co było przeżyciem nie lada, gdyż nigdy przedtem, jak mówią jej członkowie, nie mieli oni okazji występowania przed wielotysięczną widownią. Repertuar chóru jest bardzo zróżnicowany - od pieśni religijnych poprzez piosenki ludowe aż po rock (utwory „Czerwonych Gitar”). Mało tego - śpiewają też w kilku językach - rosyjskim, niemieckim oraz po łacinie. Członkowie „Kantaty” sami się „opodatkowali” i płacą regularne składki, aby mieć fundusze na zakup wydawnictw nutowych, stroje itp. I co godne jest podkreślenia oraz pochwały, gdy inni w wolne dni zażywają relaksu, chórzyści spotykają się na próbach. Jak podkreślają, nie byłoby to możliwe bez zrozumienia i wyrzeczeń ze strony członków ich własnych rodzin.

Na swój jubileuszowy koncert „Kantata” zaprosiła zaprzyjaźniony chór „La Presto”, który tworzą uczennice ZS nr 2, zespół „Mazury”, duet braci Ałajów i czołowe postaci z „Huntera” - Pawła Grzegorczyka oraz basistę Konrada Karchuta. Niecodzienne połączenie muzyki „Huntera” i śpiewu „Kantaty” stworzyło niezapomniane, klimatyczne chwile. Kiedy zaś jubileuszowy koncert dobiegł końca, gratulacjom i pochwałom składanym przez publiczność nie było końca. Miała ona za co dziękować, bo „Kantata” przy współudziale zaproszonych gości stworzyła widowisko, w którym warto było wziąć udział.

Marek J.Plitt