W niedzielne popołudnie z Jeziora Domowego Małego w Szczytnie wyłowiono zwłoki zaginionego 36-letniego policjanta, który odbywał kurs podstawowy w Wyższej Szkole Policji. Okoliczności jego śmierci na razie są niejasne. Rodzina funkcjonariusza o pomoc w poszukiwaniach poprosiła detektywa Krzysztofa Rutkowskiego.

Tajemnicza śmierć kursanta
Poszukiwania zaginionego policjanta trwały od piątku

36-letni policjant pochodził z województwa świętokrzyskiego. Na co dzień pełnił służbę w oddziale prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. Do Szczytna na kurs podstawowy w WSPol przyjechał w styczniu. Kontakt z nim urwał się w czwartkowy wieczór 24 maja. Wiadomo, że przed zaginięciem 36-latek przebywał w jednym ze szczycieńskich pubów. To, co działo się potem, na razie owiane jest tajemnicą. Wiadomo, że następnego dnia mężczyzna nie pojawił się na zajęciach.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.