Gips, styropian, a przede wszystkim drewno - to materiały, z których wprawne dłonie artysty wyposażone w dłuto mogą stworzyć niepowtarzalne dzieła sztuki. Michał Grzymysławski tajniki rzeźbiarskiego warsztatu zna od podszewki, a można się o tym przekonać oglądając wystawę jego prac w Galerii fotoARKADY.

Sztuka harmonii

Michał Grzymysławski, na co dzień instruktor w Miejskim Domu Kultury, rzeźbą para się od piętnastu lat. Początkowo zajmował się malarstwem, ale na dobre porzucił je po jednym z plenerów interdyscyplinarnych, w którym brał udział. Wtedy po raz pierwszy wziął do ręki dłuto i... już go z niej nie wypuścił. Najsłynniejsze dzieła szczycieńskiego artysty to Południk 21 E, pomnik Krzysztofa Klenczona przed Miejskim Domem Kultury, monument Brunona z Kwerfurtu oraz ołtarz w Redykajnach. W piątek 15 września w Galerii fotoARKADY Arkadiusza Dziczka otwarto wystawę prac Michała Grzymysławskiego zatytułowaną "Format studyjny". Można na niej oglądać nie tylko rzeźby, ale i fotoreportaże z plenerów, w których twórca brał udział. Ukazują one żmudny proces powstawania dzieł - od bala drewna, aż po gotowy, dojrzały artystycznie efekt. Podczas wernisażu rzeźbiarz podkreślał, że najbardziej lubi organizować wystawy w Szczytnie.

- Tu, w gronie przyjaciół można się spotkać i porozmawiać. Kontakt z odbiorcami moich dzieł jest dla mnie bardzo ważny - mówił Michał Grzymysławski.

Twórca wyjaśniał też tytuł swojej ekspozycji. Został on zaczerpnięty z klasyfikacji rzeźb pod względem ich wielkości. Te, które są określane mianem formatu studyjnego, nie należą do największych. Powstają zwykle w zaciszu pracowni albo studia. Często są to pewnego rodzaju szkice bądź zaczątki większych kompozycji. Michał Grzymysławski tłumaczył też, że wpływ na ostateczny kształt danej rzeźby ma drewno, z jakiego została ona wykonana - jego bryła, twardość, rodzaj.

- Często to drewno rządzi artystą, łamie jego pierwotne zamiary - zdradzał twórca.

Michał Grzymysławski odwołuje się w swojej twórczości do klasycznych kanonów sztuki. Ceni harmonię i ład. Stąd tak wiele u niego nawiązań do antycznej rzeźby greckiej. Oprócz prac wykonanych w drewnie, na wystawie można też oglądać dzieła z gipsu, a nawet styropianu.

(łuk)

2006.09.20