Oto świętujemy, jak co roku, Dzień Dziecka. Ściśle mówiąc to dzieci świętują, a my, dorośli pełnimy rolę sponsorów, organizatorów, wodzirejów, kierowców i obowiązkowo darczyńców, czyli dostarczycieli prezentów. No, ale jest to święto rangi światowej, a jego pełna, oficjalna nazwa brzmi „Międzynarodowy Dzień Dziecka”.

Prorodzinne dni świąteczneZostało ono uchwalone przez Organizację Narodów Zjednoczonych w roku 1955 i obowiązuje we wszystkich państwach członkowskich ONZ, aczkolwiek w odmiennych dniach roku. Tutaj warto dodać, że Święto Dziecka obchodzono w Polsce dużo wcześniej, bo już w latach międzywojennych, zawsze dnia 22 września.

W minioną niedzielę, zwabiony reklamą, postanowiłem wybrać się na lotnisko w Szymanach, aby zobaczyć jak też świętują tam nasze dzieciaki, bowiem zapowiedziano na terenie portu lotniczego wielki festyn z okazji ich dnia. Około południa wsiadłem w samochód i... nie dojechałem. Tuż za przejazdem kolejowym w Szymanach, gdzie droga skręca w stronę lotniska, rozpoczął się gigantyczny, dziki parking setek aut. Samochody stawały częściowo na poboczu, częściowo między drzewami, a rodzinne grupki pokonywały dalszą drogę piechotą. Widok skądinąd fascynujący. Kto by się spodziewał tak niebywałej frekwencji?

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.