BŁĘDNE ZAŁOŻENIE

11 lipca minęła 97. rocznica plebiscytu na Warmii, Mazurach i Powiślu.

Plebiscyt
Pomnik plebiscytowy w Nowym Dworze. Widniała na nim następująca inskrypcja: „Bei der Volksabstimmung am 11 Juli 1920 wurden in Neuhof abgegeben: für Deutschland 269, für Polen keine Stimmen. Dies Land bleibt deutsch! 20.7.1930”. Zdjęcie ze zbiorów Zorana Karisica

Wielkimi krokami zbliża się setna rocznica tego tak ważnego dla naszego regionu wydarzenia. Kto wie, może nawet ktoś wpadnie na pomysł zorganizowania uroczystych obchodów, tak jakby było co świętować. Przez prawie sto lat pisali o tym często Polacy, starając się wytłumaczyć przyczyny klęski, jak również świętujący bez końca swój „triumf” Wschodnioprusacy. Pomimo niezliczonej liczby tekstów poświęconych plebiscytowi, nadal wielu ludzi nie rozumie, o co w tym wydarzeniu chodziło, jak również wielu nadal próbuje nim manipulować.

Zacznijmy od początku. Do plebiscytu doprowadzili Polacy. Liczono na to, że po pierwszej wojnie światowej otrzymamy Mazury, Warmię i Powiśle. Uważaliśmy, że te regiony powinny znaleźć się w Polsce, ponieważ zamieszkująca je ludność była w większości polskojęzyczna. Zdawano sobie sprawę z tego, że Mazurzy pomimo przywiązania do języka polskiego, są lojalistami i nie czują większego sentymentu do Polski. Uważano, że po przyłączeniu Mazur do Polski, uda się tę ludność skutecznie zrepolonizować. Było to błędne założenie, co pokazała postawa ludności mazurskiej na Działdowszczyźnie, skrawku Mazur przyłączonym do Polski ze względów komunikacyjnych bez plebiscytu.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.