Przypuszczam, że moi czytelnicy pamiętają jeszcze podsłuchową aferę polityczną, polegającą na nagraniu rozmów znaczących polityków Platformy Obywatelskiej. Przypominam, że aparaturę podsłuchową zainstalowano wówczas w stołecznej restauracji „Sowa i Przyjaciele”. Za moich warszawskich czasów taka knajpa nie istniała, toteż nie miałem żadnych osobistych skojarzeń. Nie miałem, dopóki nie spojrzałem na adres lokalu - Gagarina 2/8. Znam ten adres, a nawet pamiętam, że dawniej była to Czerniakowska 127 (budynek stoi na rogu Czerniakowskiej i Gagarina). Toż to ten sam lokal, w którym mieściła się słynna „mordownia” SIELANKA, a piętnaście lat później nie mniej słynna KARCZMA SŁUPSKA. Zatem trochę historii.

Interesująca historia pewnej knajpy
To nie jest pic-fotomontaż. To szczery, czerniakowski folklor

Przedwojenny Czerniaków został doszczętnie spalony podczas wojny. Atmosferę tej biednej, poniekąd „apaszowskiej” dzielnicy, najlepiej oddaje książka Stanisława Grzesiuka „Boso, ale w ostrogach”. Grzesiuk wspomina w niej, między innymi, czerniakowską, popularną restaurację „Sielanka”. Była to ulubiona knajpa bandyckiego półświatka, ale równie chętnie odwiedzana przez snobujących się na bywanie w takich mordowniach panów oficerów. Na początku wieku dwudziestego pili tam na umór oficerowie carscy, później elita Wojska Polskiego z Wieniawą-Długoszowskim na czele.

Po wojnie całą dzielnicę wybudowano na nowo, zachowując układ i nazwy przedwojennych ulic. Na rogu Czerniakowskiej i dzisiejszej Gagarina (wówczas Podchorążych) postawiono pięciopiętrowy dom mieszkalny. Oddano go do użytku w roku 1956. Na parterze budynku zlokalizowano centrum osiedlowe, czyli rodzaj przestronnej świetlicy. Sześć lat później (1962) przerobiono ową świetlicę na restaurację II kategorii i nazwano ją „Sielanka” na pamiątkę historycznego lokalu, choć tamten zlokalizowany był około dwóch kilometrów dalej, przy ulicy Belwederskiej. Nowy lokal natychmiast stał się nie mniej sławny niż jego przedwojenny pierwowzór.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.