Dodaj komentarz

 

Dodaj komentarz

 

Dodaj komentarz

 

Dodaj komentarz

 

Dodaj komentarz

 

Dodaj komentarz

 

Dodaj komentarz

Rok 1975. W tym czasie ja, architekt, specjalizowałem się w projektowaniu ekspozycji, to jest wystaw zarówno artystycznych, jak też handlowych i reklamowych (targi) oraz, mniej chętnie, propagandowych.

Dodaj komentarz

Zawsze ceniłem ludzi obdarzonych wyczuciem humoru sytuacyjnego. Czyli takich, którzy potrafili błyskawicznie i dowcipnie zareagować na zaistniałą sytuację. Spointować ją.

Dodaj komentarz

W starych nutach babuni…” – tak zaczynał się walc „Francois” śpiewany przez Mieczysława Fogga. A dalej - dawnych wspomnień czar…

Gdzie mi tam do tak dawnych wspomnień, jakie mógł mieć Mieczysław Fogg – piosenkarz popularny już przed wojną. Ale te nieco mniej dawne? Czyli średniostara anegdota. Dlaczego nie. A może coś zabawnego stanie się jutro? Będzie to wtedy wspomnienie in spe.

Dodaj komentarz